Na południu Dabor chroniony przez góry Ortysz. Na północy obmywany przez zimne wody Morza Północnego. Na zachodzie graniczy z ogromnym Cesarstwem Hemaru. Na wschodzie tylko kruszące się Wężowe Wały powstrzymują ataki barbarzyńskich plemion koczownik…

Na południu Dabor chroniony przez góry Ortysz. Na północy obmywany przez zimne wody Morza Północnego. Na zachodzie graniczy z ogromnym Cesarstwem Hemaru. Na wschodzie tylko kruszące się Wężowe Wały powstrzymują ataki barbarzyńskich plemion koczowników z Rudzi.

Dabor rządzony jest przez Witie i wszystkowiedzące zielarki. Zamieszkany zaś nie tylko przez ludzi ale również przez rusałki, utopce, wiły, licha, pokucie i wiele innych demonów. Lecz przede wszystkim Dabor to kraj, po którego ziemiach stąpają Bogowie.

Drzewo Wspomnień to pokryte srebrzystą korą drzewo, które wznosi się ku niebu w zaświatach rodu Drewian. Na jego rozłożystych gałęziach nie ma liści, są tylko kwiaty we wszystkich kolorach tęczy. Jego nektar jest złoty i niesie pamięć wszystkich kobiet Drewian. Uważne spojrzenie na gęste krople wypełniające jego kwiaty pozwala dostrzec obrazy przeszłości – miłość, szczęście, cierpienie i ból, wojny, pragnienia, nadzieje i sny – mądrość minionych pokoleń, płynąca wewnątrz gałęzi Drzewa wspomnień.

Drzewo Wspomnień nie jest rośliną. Jest historią kobiet rodu Drewian. Najstarszy pęd rośnie z życia Stenki, pierwszej Witii. Pień upleciony jest z pamięci niezliczonych matek, sióstr i córek. Niektóre gałęzie umierają, niektóre wypuszczają pąki. Każdy z nich to życie. Każdy z nich to karmiona nektarem wspomnień nadzieja na przyszłość.

Miro jest wojem Drużyny Witii. Prawie całe życie spędził pilnując bezpieczeństwa na drogach, porządku w grodach i broniąc granic Daboru przed atakami Cesarstwa i Rudzi. Ostatnie kilka lat Miro walczył w obronie Daboru. Wioskowy kowal przekuwał jego poszczerbiony miecz niezliczoną ilość razy, gdyż urzędnicy w Sławie ukradli pieniądze na zakup nowej broni. Nocami, zamiast odpoczywać przed kolejną walką, naprawiał swoją tarczę, łuk i strzały, gdyż kolejny transport z zaopatrzeniem nie przybył. Sam musiał mielić mąkę, zbierać zioła i korzenie, polować.

Jedyne co mu zostało to rodzina, która co zimę przyjmowała go pod swój dach. Ojciec, matka, brat, siostra. Karmili go, troszczyli się o niego i go kochali. To dla nich walczył. To ich chciał ochronić. Ale kiedy walczył wraz z wojami Drużyny, jego ojciec, brat i siostra zginęli w lasach, których miał bronić. Matka umarła samotnie, z tęsknoty, kiedy on szukał zemsty.

Miro przegrał swoje życie w przekonaniu, że walczy o lepszy świat. Kiedy jego oczy otworzyły się na bezsensowność tych zmagań było już za późno. Stracił wszystko. Oddał wszystko nieżyjącej Witii i Daborowi, który umiera.

Czy potrafi jeszcze walczyć?

Saja ma dwanaście lat. Straciła wszystko - jej dom spłonął, dobytek rodziców został splądrowany a cała rodzina - zamordowana. Jest sierotą lecz nie jest sama. Jest w zaświatach lecz nie jest martwa. Saja jest Witią.

W zaświatach rodu Drewian odnalazła matkę, babkę, ciotki i niezliczone kuzynki Może z nimi rozmawiać. Co więcej, może przejąć wszystkie ich wspomnienia. Nauczyć się wszystkiego, co one umiały.

Saja ma dwanaście lat i rozumie starość. Rozumie macierzyństwo. Rozumie pierwszą miłość, małżeństwo i zdradę. Rozumie wojnę i politykę lepiej niż jakikolwiek żyjący człowiek. W pewnym sensie rozumie samych Bogów.

Niewielu może przyjąć tak ogromną wiedzę. Niewielu może znieść ciągłą obecność wszystkowiedzących przodkiń. Czy Saja oszaleje? Czy podda się, rozumiejąc nagle jak płonne są wysiłki żyjących. Czy stanie na czele rewolucji aby przerwać wciąż powtarzający się cykl wojny i zniszczenia? A może zostanie samotnym mędrcem, odsunie się od szaleństwa koła życia?

Zatonie to duży gród położony w ujściu Rwy do Sławiny. Gród ten jest ważnym ośrodkiem handlowym i siedzibą żupana opola zatońskiego. Podczas nieobecności żupana, Stojko, jako wojski, odpowiedzialny jest za zarządzanie tak grodem jak i opolem.

Zanim Stojko objął urząd wojskiego, spędził wiele lat jako woj Drużyny Witii. Będąc utalentowanym dowódcą szybko awansował na mistrza szyku. Jego kariera wojskowa zakończyła się po bitwie na Lisich Polach, gdzie został ranny w głowę i stracił prawe oko.

Stojko jest człowiekiem czynu. Zarządza Zatoniem silną ręką, z determinacją i uporem. Tylko dzięki jego wysiłkom to opole wojwodztwa sławskiego nie uległo marazmowi, który ogarnął Dabor po śmierci ostatniej Witii.

Po śmierci Pera Wernadzia, żupana Zatonia, wobec braku zainteresowania ze strony urzędników w Sławie, Stojko sam podjął się znalezienia nowego przywódcy opola. Skąd miał wiedzieć, że Kalin Wernadź, syn i następca Pera, okaże się zdrajcą?

Kraken jest przywódczynią sławskich przemytników. Jest wyśmienitym żeglarzem – ludzie mówią o niej, że zna wodę jak woj miecz. Jest wystarczająco odważna (czy też szalona) aby pływać nocą po daborskich jeziorach i rzekach, nie przejmując się utopcami, wodnikami czy rusałkami.

Twarz, szyję i dłonie Kraken pokrywają blizny. Mówi się, że blizny te to pamiątka po poparzeniach, których doznała ona w czasie ucieczki z atakowanego przez Lobardię Mitkina. Jednak, tak naprawdę, nikt nie zna przeszłości przywódczyni przemytników. Wokół jej postaci krążą legendy, które większość napawają strachem, niektórych przerażeniem a wielu obawą, że w legendach tych może być szczypta prawdy.

Bardzo niewielu zna Kraken na tyle dobrze, aby wiedzieć co kieruje tą bezkompromisową kobietą. Z czego wynika jej odwaga, brawura i nieustępliwość?

Prawda jest taka, że Kraken nie ma nic do stracenia. Jedyne czego pragnie to znaleźć śmierć aby w końcu dołączyć do swojego męża i dzieci na polach Nawii (zaświatów).

Położone w południowej Lobardii góry Arn Fedach to kraina owiec. Pochodząca z tych okolic wełna jest powszechnie ceniona za miękkość i wytrzymałość, a handel nią buduje fortuny kupców, grafa von Walden i okolicznych klasztorów. Miejscowa ludność jednakże żyje w ubóstwie. Górale z Arn Fedach, posłuszni prawom i tradycjom Hemaru, pracują na polach i pastwiskach należących do możnowładztwa. Nauczani pokory przez gorliwych kapłanów i mnichów, dziękują Bogu za skromną strawę i rozpadający się dach nad głową. Niewielu pamięta jeszcze, że przed wiekami, przed nadejściem Cesarstwa, kraina ta zamieszkiwana była przez klany dumnych Sokolników. Klany, po których została tylko nazwa tych ziem. Arn Fedach. Orle Skrzydła.