Posts tagged Słowianie
Słowiańska wiara – część 2 – ukryte znaczenie modlitw

W poprzednim poście rozważaliśmy idee przyświecające ofiarom składanym przez przedchrześcijańskich Słowian. Biorąc pod uwagę kontekst historyczny, doszliśmy do wniosku, że przedchrześcijańscy Słowianie składali ofiary o dużo, dużo większej wartości niż my składamy słowiańskim Bogom współcześnie. Zwróciliśmy również uwagę na to, że ze względu na naturę słowiańskich Bogów nasi przodkowie musieli być precyzyjni w swoich modlitwach – wiedzieć dokładnie o co chcą się modlić, do jakiego Boga, kiedy i jak.

Dziś, zgodnie z obietnicą, rozważymy, czy da się zaadoptować rytuały modlitewne/ofiarne przedchrześcijańskich Słowian na potrzeby XXI wieku, a jeśli tak – jak można to zrobić. Zaznaczam – ten post porusza wyłącznie zagadnienie kultu słowiańskich Bogów.Kultem przodków i ofiarami związanymi z nim zajmiemy się innym razem.

Read More
Słowiańska wiara – część 1 – odtwórstwo historyczne, czy religia?

Nie wiemy wiele o przedchrześcijańskich Słowianach, ale jedno wiemy o nich na pewno: byli to ludzie twardzi, wytrzymali, pragmatyczni i umiejący sobie radzić w życiu. Siła i upór naszych przodków pomogły im nie tylko żyć i prosperować w warunkach - dla nas, współcześnie żyjących – niemal niewyobrażalnych, ale również stworzyć kulturę, która, pomimo aktywnego wykorzeniania i szykan ze strony Chrześcijan, przetrwała stulecia w pamięci i sercach pokoleń.

Współcześnie kultura naszych przodków stopniowo odzyskuje należne jej znaczenie i popularność. Coraz więcej Słowian odnajduje swoje korzenie, zaczyna odkrywać pogańskie idee i odrzucać Judeo-chrześcijańskie dogmaty czy moralność. Ale w oczach wielu wiara naszych przodków wciąż zdaje się bliższa odtwórstwu historycznemu, niż realiom codzienności XXI wieku. Wciąż wielu czci starych Bogów powtarzając czynności, które wykonywali nasi przodkowie, bez dostrzegania znaczenia i celu tychże czynności. To trochę tak jak zakładanie białego fartucha, aby być lekarzem. Tak jak noszenie białego fartucha nie czyni lekarza, tak wrzucanie mięsa do świętego ognia nie czyni Rodzimowiercy.

Read More
Po co Dziadom rytualne maski?

Nocny spacer po stokach Ślęży nie jest aktywnością, którą polecałabym ludziom słabego serca i/lub ducha. Wędrowanie leśnym szlakiem, w ciemności rozjaśnianej światłem niewielkiej latarki, słuchając własnego oddechu, skrzypienia drzew i wiatru, każdą komórką ciała odczuwając obecność duchów i dusz zamieszkujących tę świętą górę Celtów i Słowian, jest (moim zdaniem) doświadczeniem łączącym w sobie mrożący krew w żyłach horror i bieg na przełaj z przeszkodami, bez mapy, kondycji fizycznej i okularów korygujących astygmatyzm. Ale z drugiej strony lasy Ślęży w bezchmurną październikową noc są również obowiązkowym przystankiem dla poszukiwaczy słowiańskich korzeni i duchowości – dlatego też, pomimo braku mapy, kondycji fizycznej i okularów, podjęłam wyzwanie tego biegu na przełaj rodem z horroru. No i jeszcze po to, żebyś ty, drogi czytelniku, nie musiał.

Read More
Los wyhaftowany na płótnie

Haftowany ręcznik niesie ze sobą wiele niejednoznacznych, symbolicznych skojarzeń. Od stuleci nieustannie towarzyszy życiu człowieka, od rana do wieczora, na co dzień i od święta, od momentu narodzin do śmierci. Niegdyś obecny w każdym domu, dziś z rzadka tylko widywany na ikonach w cerkwi lub w wiejskiej chacie we wschodniej Polsce. Czy patrząc na biały kawałek lnianego materiału wyhaftowany kolorowymi nićmi zdajemy sobie sprawę z tego, że obcujemy z przedmiotem magicznym, pełnym tajemnic i głębokich znaczeń?

Read More